stdarek
Główna
 
Aktualności
 
Stowarzyszenie
 
Zasady Ideowe-Program
 
Prasa SW Trójmiasto
 
Prasa SW SKP
 
Inne druki ulotne SW
 
Książki i broszury SW
 
"Poza Układem"
 
Prasa inna druk SW
 
Radio SW
 
Terroryści i oszołomy :)
 
Ludzie
 
Relacje
 
Galeria
 
Ciekawe
 
Dokumenty IPN
 

Obchody 25 lecia SWT

 
Linki - strony SW
 
Forum SW

Marian Pokojski: Drobne wspomnienie

     Obecnie, po zamknięciu stoczni jestem bezrobotny. Wcześniej przez 28 lat  pracowałem w stoczni  na różnych stanowiskach (monter, spawacz , mistrz produkcji).
     Moja widoczna, opozycyjna działalność to głównie udział przy reaktywowaniu związku na terenie stoczni Byłem członkiem komitetu założycielskiego w roku 1988.  Inne zangażowanie było mniej widoczne.
     Początki polegały na kolportażu prasy na terenie stoczni i miasta. Otrzymywaliśmy ją od Edka Frankiewicza.     Spotykaliśmy się u niego bodajże na ul. Wolności.
     Uczestniczyliśmy też w manifestacjach na które przygotowywaliśmy transparenty, które malowane były głównie u Janka Grabowskiego, bo mieszkał na samodzielnej kwaterze w Orłowie. 
     Po pewnym czasie otrzymaliśmy sprzęt do druku, który ulokowaliśmy w mieszkanie mojego kolegi na Witominie. Przeszkolił nas Jurek Kanikuła lub Jacek Parzych i mogliśmy samodzielnie drukować. Pamiętam, że przez pewien okres przygotowywaliśmy matryce sami, na zwykłej maszynie. Były to głównie ulotki i gazetka związkowa, której kilka numerów drukowaliśmy jak TKZ stoczniowy zaprzestał wydawać "Kadłub". Póżniej matryce dostawaliśmy gotowe, to już gazetek - SW Grupy Stoczni im. Komuny Paryskiej, nie pamiętam od kogo, ale chyba przekazywał nam je Jurek Kanikuła .
Jurek dostarczał nam też papier i odbierał część wydrukowanych materiałów aby rozprowadzać swoimi kanałami. Do redakcji dostarczaliśmy materiały informacyjne ze stoczni.
     Również ja wraz kolegami po raz pierwszy przechrzciliśmy ul. Marchlewskiego na ul. Janka  Wiśniewskiego. Przygotowaliśmy wcześniej tablice i nocą je zawiesiliśmy.
     Pamiętam także,, że po jakiejś próbie strajku zwinęli mnie na Portową i trzymali przez cały dzień.
     Bardzo dużo szczegółów już nie pamiętam.

     Mam nadzieję że choć troszkę pomoże to wam poskładać całą historię.


Marian Pokojski

 

Link   
Szablony stron