stdarek
Główna
 
Aktualności
 
Stowarzyszenie
 
Zasady Ideowe-Program
 
Prasa SW Trójmiasto
 
Prasa SW SKP
 
Inne druki ulotne SW
 
Książki i broszury SW
 
"Poza Układem"
 
Prasa inna druk SW
 
Radio SW
 
Terroryści i oszołomy :)
 
Ludzie
 
Relacje
 
Galeria
 
Ciekawe
 
Dokumenty IPN

 
Obchody 25 lecia SWT

 
Linki - strony SW
 
Forum SW

        Grzegorz Waligóra -  Solidarność Walcząca w  Trójmieście w ramach SW (tekst nie autoryzowany, spisany z taśmy.)

 
        Chciałbym wszystkich państwa powitać i podziękować za tak liczne przybycie, a jednocześnie podziękować organizatorom za możliwość bycia tutaj razem z państwem na tej konferencji. Chciałem także przekazać życzenia dyrektora Kamińskiego dla państwa. Niestety, dr Kamiński nie mógł przyjechać – obowiązki służbowe zatrzymały go we Wrocławiu i serdecznie za to państwa przeprasza.

Zanim przejdę do tematu, parę słów wyjaśnienia do wypowiedzi pana dyrektora oddziału o przygotowywanych tomach Encyklopedii Solidarności. Pan dyrektor wyraził obawy, żeby nie zabrakło tam ludzi SW. Ja jestem w redakcji tego wydawnictwa wraz z dyrektorem Kamińskim i obiecuję, że będziemy dbać o to, żeby Solidarność Walcząca była właściwie reprezentowana w tym wydawnictwie.

Bardzo się cieszę, że odbywają się tego typu konferencje, bo one w dużym stopniu przywracają pamięć historyczną. Pamięć bardzo zaniedbaną w ostatnich latach, o czym już wspomniał pan dyrektor oddziału gdańskiego. Praktycznie od 1989 roku, przez kilkanaście lat o Solidarności Walczącej mówiło się niewiele bądź nie mówiło się wcale. W zasadzie dopiero od centralnych obchodów 25-lecia SW ta sytuacja powoli ulega zmianie. Oczywiście, towarzyszą temu publikacje, także wydawane przez Instytut Pamięci Narodowej. Czasami są one może nie do końca doskonałe, często historycy popełniają w nich błędy, które czasami państwa drażnią i denerwują, ale proszę mieć tutaj wyrozumiałość. Rekonstrukcja historii Solidarności Walczącej jest z różnych powodów procesem bardzo trudnym. Powodem są duże kłopoty źródłowe, w istocie do prawdy dochodzi się dopiero w dłuższym procesie. Kiedy gdzieś popełni się błąd, to jeżeli państwo na to zareagują, wyzwala się jakaś dyskusja na ten temat. Pozwala to następnym osobom podejmującym tę tematykę nie powielać naszych błędów.

Moi szanowni przedmówcy powiedzieli dość dużo na temat funkcjonowania i specyfiki oddziału SW Trójmiasto i w dużym stopniu wyręczyli mnie w tym, co miałem państwu powiedzieć. Postaram się zatem ograniczyć do jakichś ogólniejszych uwag na temat specyfiki gdańskiego oddziału, zwłaszcza że po mnie występuje jeszcze pani Ewa Kubasiewicz, która na pewno powie państwu ciekawsze rzeczy niż ja.

 
        Przypomnę osobom słabiej zorientowanym, że Solidarność Walcząca, jako struktura ogólnopolska, składała się z oddziałów terenowych głównie w największych miastach Polski. Jednym z nich był oddział Trójmiasto, którego dwudziestu piątą rocznica istnienia dzisiaj obchodzimy. Oddziały miały bardzo szeroką autonomię, wbrew funkcjonującego stereotypu Solidarności Walczącej, jako centralnie, zza biurka zarządzanej przez Kornela Morawieckiego. Oddziały miały bardzo dużą samodzielność, ale wszystkie realizowały ten sam program, program dążenia do odzyskania przez Polskę niepodległości i obalenia czy odsunięcia od władzy rządów komunistycznych. O specyfice każdego oddziału decydowali faktycznie jego lokalni liderzy, lokalni członkowie, którzy decydowali o dynamice działań opozycyjnych na danym obszarze. Oddział Trójmiasto niewątpliwie należał do bardziej aktywnych oddziałów w skali kraju, oczywiście nie licząc Wrocławia. Można by uznać go wraz z Katowicami i Poznaniem za najbardziej dynamicznie działający oddział. Zresztą świadczy między innymi fakt, że w momencie, kiedy lider Solidarności Walczącej Kornel Morawiecki został aresztowany, na czele tej organizacji stanął pan Andrzej Kołodziej, wywodzący się że środowiska opozycji trójmiejskiej.

Specyfika Solidarności Walczącej w Trójmieście wynika też poniekąd z tego, że w istocie ukształtowały się tutaj niezależnie dwie grupy SW, z których obie zostały zaakceptowane we Wrocławiu przez Kornela Morawieckiego. Oczywiście struktura Solidarności Walczącej nie negowała, nie przekreślała możliwości działalności równoległej – naprawdę liczyła się realizacja programu, a nie [konsekwencja w tworzeniu] struktury. Z jednej strony była tu Solidarność Walcząca Gdańsk, później Solidarność Walcząca Trójmiasto. Specyfika środowiska trójmiejskiego w pełni zależała od miejsca, w którym powstało. Gdańsk, jak wiemy, należał do najważniejszych miast w ostatnim 30-leciu, jeżeli chodzi o dorobek działań opozycyjnych. To przecież tutaj zrodziła się Solidarność, stąd wywodzili się liderzy związkowi. I tutaj właśnie też najbardziej widoczny był konflikt pomiędzy liderami związku, który zaczął jeszcze przed stanem wojennym, między Lechem Wałęsą a Andrzejem Gwiazdą, spór o to, jak ma wyglądać Solidarność, w którym ma pójść kierunku. W momencie gdy SW Trójmiasto powstawała, był to też bardzo ważny punkt odniesienia, do którego należało się ustosunkować. Oddział trójmiejski SW był jednym z bardziej radykalnych oddziałów, bardzo priorytetowo, bezkompromisowo traktujących główne wytyczne programowe Solidarności Walczącej,. Stąd też ta krytyka polityki Lecha Wałęsy i jego otoczenia była tutaj wyjątkowo wczesna i wyjątkowo silna, wcześniejsza i silniejsza niż pozostałych oddziałów. Po części wynikało to oczywiście z tego, że ten konflikt był tutaj lepiej znany. Solidarność Walcząca w Gdańsku, o czym wspomnieli moi przedmówcy, w większym stopniu niż inne oddziały preferowała działania polegające na samoobronie, oporze czynnym, działalności dywersyjnej, jak choćby wspomniane podłożenie ładunku wybuchowego pod komitet miejski PZPR, gromadzenie materiałów wybuchowych i broni. Oczywiście, były to wszystko działania, które miały sprzyjać dynamice działalności opozycji trójmiejskiej.

Swoje znaczenie miało i położenie geograficzne. W Gdańsku i Gdyni są centra portowe, przemysł stoczniowy. To stwarzało również większe niż w innych oddziałach możliwości kontaktów z zagranicą, nawiązywania kontaktów z emigracją. Ale to również oczywiście powodowało większe zainteresowanie tym oddziałem przez Służbę Bezpieczeństwa, o czym po części mówił pan Arkadiusz Kazański. Z tych szczątków materiałów SB, które przetrwały, wynika, że gdańską Solidarnością Walczącą interesowało się nie tylko Biuro Studiów MSW, ale także departament pierwszy. Znamy, przynajmniej we fragmentach, sprawę operacyjną rozpracowania RAFO, w której między innymi pojawiają się zarzuty prowadzenia akcji terrorystycznych – zarzuty, które były, jak tutaj wyjaśnił pan dyrektor, zupełnie bezpodstawne. Oczywiście bardziej radykalna działalność czy skutkowała większą represyjnością ze strony aparatu przemocy. Jeszcze pod koniec lat 80., kiedy było już po amnestii, kiedy większość działaczy związanych oczywiście z ekipą Wałęsy mówiła o porozumieniu, działacze Solidarności Walczącej z Trójmiasta dostawali się do więzień. Między innymi Andrzej Kołodziej w 1988 roku czy rok wcześniej Roman Zwiercan. Należy podkreślić, że pomimo pewnej zmiany sytuacji politycznej w roku 1989 strategia Służby Bezpieczeństwa wobec Solidarności Walczącej praktycznie była niezmienna aż do momentu rozwiązania SB w roku 1990. Gdy działał już rząd Tadeusza Mazowieckiego, Służba Bezpieczeństwa kontynuowała rozpoczęte wcześniej sprawy, nawet nie dokonując żadnego formalnego ich przekwalifikowania.

Działalność wydawnicza została przed chwilą tutaj dosyć szczegółowo przedstawiona przez mojego przedmówcę, więc nie będę już jej tutaj omawiał. Natomiast nawiązałbym do tego, co będzie omawiane w drugiej części naszego dzisiejszego spotkania, czyli do struktur zakładowych. Oddział Trójmiasto w największym stopniu starał się docierać do środowisk zakładowych. Największym bastionem była tu oczywiście Stocznia w Gdyni. Działająca tam grupa w dużym stopniu dynamizowała działalność całego oddziału Trójmiasto. Miała także istotny wpływ na przebieg strajku w 1988 roku.

Oczywiście, znaczenie miała także współpraca z innymi oddziałami, ale oczywiście to wszystko wyglądało tutaj bardzo podobnie jak w innych oddziałach SW.

Na zakończenie chciałbym tutaj odnieść się do tego ostatniego, osiągnięcia Solidarności Walczącej Trójmiasto i już współczesnego, czyli do strony internetowej. Muszę powiedzieć, że jest to bardzo dobry pomysł, zwłaszcza że ta strona internetowa jest bardzo bogata i myślę, że inne oddziały Solidarności Walczącej powinny ją w tym naśladować. W dzisiejszych czasach, jeżeli chodzi o edukację, zwłaszcza młodych osób, podstawą zaczyna być Internet. Miałem ostatnio okazję przeglądać prace konkursowe uczniów gimnazjum na temat „Pamiątka z okresu stanu wojennego” czy z okresu Solidarności. 90% prac, które nadesłali uczniowie, było oparte głównie na Internecie. To pokazuje, jak inna jest dzisiejsza młodzież w porównaniu do starszych pokoleń, które są przywiązane do wersji papierowych. To jest po prostu przyszłość. Bardzo się więc cieszę, gdy takie strony powstają, bo w istocie one właśnie w dużym stopniu generują wiedzę młodego pokolenia.





 

Link   
Szablony stron