Piotr Medoń
Dzień dobry państwu chciałem
zaprosić panią Lilianę Badulską naszą seniorkę, która zawsze była naszym
członkiem i popierała nas od samego powstania Solidarności Walczącej.
Eulalia Badurska
Witam Państwa serdecznie,
przepraszam za mój głos po operacji. Chciałabym w tej uroczystej wyrazić
uznanie założycielowi naszej organizacji walki o niepodległość za jego
wytrwałość, heroiczną odwagę i za to, że otoczył się ludźmi, którzy byli tego
warci, ludźmi solidnymi (Oczywiście niewielka część okazała się dziś nielojalna.
Po prostu odeszli, bo poczuli się rywalami). Jest to okazja, żeby móc wyrazić
swoje uznanie dla naszego założyciela i wodza. Podziękowanie za jego humanitaryzm,
wrażliwość i po prostu ludzkość, taką nieprawdopodobną, rzadko spotykaną.
Po założeniu przez Kornela
Morawieckiego Solidarności Walczącej w 1982 roku natychmiast zorientowałam się,
że jest jedyną, poza WZZ-tami, w całym moim życiu, do której mogę należeć. Jestem
w dalszym ciągu jej zaprzysiężonym członkiem – utajnianie w tej chwili tej
prawdy historycznej jest po prostu niezrozumiałe. Funkcjonowanie SW to lekcja dla
naszych wnuków, jak należy bronić Polski.
Chciałam jeszcze dodać, że od
półtorej roku, podczas niepewnej mojej sytuacji zdrowotnej, bardzo serdeczną
opieką otaczali mnie państwo Czachorowie (syn i synowa pani Ewy Kubasiewicz),
mam też wielkie uznanie dla nich i ich działalności, no i Roman Zwiercan z
żoną, a także Andrzej Kołodziej. Cieszę się, że mogłam dożyć tego wieku w tak
doskonałym towarzystwie.
[Do Kornela Morawieckiego:] Jestem ogromnie
zaszczycona tym, że kapituła wyznaczyła mnie do wręczenia ci tego krzyża. Zapewniam
cię, że naprawdę jesteśmy wierni naszej idei i zawsze z Tobą.
|